Wziął ze sobą ponton i poszedł nad jezioro. Smutny finał poszukiwań
Służby w poniedziałek rozpoczęły akcję poszukiwawczą 61-latka (mieszkańca powiatu kwidzyńskiego na Pomorzu). Jak opisuje dziennik „Fakt”, starszy mężczyzna wziął ze sobą ponton i poszedł w kierunku jeziora w okolicy.
Nie wrócił już do swojego miejsca zamieszkania. Zamilkł też jego telefon komórkowy.
Pomorze. Zakończono poszukiwania mężczyzny. Ciało poddane zostanie sekcji zwłok
We wtorek o stanie poszukiwań poinformowała Miejska Ochotnicza Straż Pożarna w Prabutach. Akcja rozpoczęta została nad ranem. Brano pod uwagę zarówno obszary znajdujące się nad wodą, jak i pod nią. 61-latka szukali strażacy z OSP w Kaniczkach, policja, jak również jednostka ratowniczo-gaśnicza w Kwidzyniu.
„Poszukiwania osoby zostały zakończone” – poinformowano wkrótce.
Regionalny „Dziennik Bałtycki” skontaktował się w sprawie poszukiwań z miejscową policją, by poznać szczegóły sprawy. Aspirant Anna Filar – oficer prasowa z Komendy Powaitowej Policji w Kwidzynie – przekazała, że zaginięcie 61-latka zgłosiła rodzina. – W godzinach porannych [24 grudnia – red.] odnaleziono ciało mężczyzny. Aktualnie trwają czynności w tej sprawie pod nadzorem kwidzyńskiej prokuratury – podała. Jeśli chodz o ponton, „Fakt” podaje, że służby natrafiły na niego jeszcze 23 grudnia wieczorem.
Nie wiadomo, jak doszło do zgonu mężczyzny. Szczegóły poznamy prawdopodobnie dzięki sekcji zwłok. „DB” pisze, że być może chciał on popływać na pontonie wzdłuż jeziora, ale doszło do nieszczęśliwego wypadku.
Tragiczne wieści ze Szklarskiej Poręby. Nie żyje 23-letnia studentka
Złe wieści, dotyczące 23-letniej studentki, której poszukiwano od ubiegłego tygodnia, przekazała dziś policja. Młoda kobieta, która uczyła się na politechnice, została odnaleziona w rejonie czerwonego szlaku, który prowadzi do Wodospadu Kamieńczyka (Dolny Śląsk).